Mimo że lekcje zaczynałam dopiero o dziewiątej, to już od siódmej kręciłam się po budynku szkoły z aparatem w rękach. Nie miałam ochoty leżeć w łóżku ani siedzieć samotnie w pokoju. A tu, na korytarzach co chwila spotykałam kogoś znajomego, z kim zamieniałam kilka słów. Uczniowie, nauczyciele, nawet woźni.
Szkolne korytarze powoli pustoszały, zbliżał się początek lekcji, dlatego postanowiłam udać się na stołówkę, tam zawsze ktoś był. Kiedy przechodziłam obok schodów, usłyszałam ten charakterystyczny dźwięk, gdy coś spada ze schodów. Spojrzałam w tamtą stronę i zobaczyłam jak telefon, chyba jakiś najnowszy, nie za bardzo się na tym znam, spada ze schodów, zeskakując schodek po schodku. Na ich szczycie stała wysoka dziewczyna o posturze typowej dla modelek. Mruknęłam coś pod nosem, po czym zaczęła zeskakiwać po kilka stopni. Ukradkiem nacisnęłam przycisk na aparacie, który zrobił zdjęcie, po czym schyliłam się po nieco obity telefon.
- Takie telefony chyba nie są najtańsze. - Powiedziałam uśmiechając się i podając telefon dziewczynie, która obserwowała mnie uważnie.
- Taaak, dzięki za podniesienie go. - Rzuciła, a ja przechyliłam głowę w bok, starając się wsłuchać w jej głos. Zazwyczaj potrafiłam wyłapać akcent już po pierwszych słowach danej osoby, jednak w jej głosie nie umiałam wyłapać żadnego charakterystycznego akcentu.
- Nie ma za co. Lena jestem. - Podałam jej rękę z szerokim uśmiechem. Ta zerknęła na mnie jakby lekko zdziwiona, po czym uścisnęła moja dłoń.
- Klara.
- Gdzie się tak spieszysz? - Zagadnęłam, przyglądając się uważnie Klarze. Na pewno nie była rosjanką ani niemką. Z krajów skandynawskich też raczej nie pochodziła, a i Francję mogłam wykluczyć. Ci zawsze mają silny akcent, czasem tak silny, że ciężko ich zrozumieć.
- Idę na zajęcia z pisarstwa. Też się wybierasz?
- Niee, nie uczęszczam na nie. Ale mogę cię podprowadzić do sali - posłałam jej szeroki uśmiech, po czym wspólnie ruszyłyśmy korytarzem w stronę pracowni pisarskiej. Jakiekolwiek narodowości nie była Klara bezsprzecznie przyciągała spojrzenia większości uczniów, których mijałyśmy. I widocznie sprawiało jej to satysfakcję.
- A ty na jakie zajęcia chodzisz?
- Aktorstwo, kulinarne, no i fotografia. - Ruchem głowy wskazałam na aparat wiszący mi na szyi.
- Więc spotkamy się na aktorstwie. - Zatrzymała się przed drzwiami do pracowni pisarskiej. Uśmiechnęłam się lekko i wyciągnęłam z kieszeni zdjęcie, które zrobiłam nim Klara zbiegła na dół.
- Wydaje mi się jednak, że wcześniej. - Machnęłam jej zdjęciem przed nosem i ruszyłam w kierunku stołówki, machając jej jeszcze ręką na pożegnanie.
Klara?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz