Skończyłem już lekcje i chciałem iść poćwiczyć czego dawno
nie robiłem. Westchnąłem, a gdy byłem już u siebie zdjąłem ubrania i założyłem
na siebie wygodne czarne spodnie, bluzka była zbędna. Wziąłem specjalne
rękawiczki do drążków, słuchawki i mp4 butelkę z wodę oraz bluzę którą
zarzuciłem na siebie. Wyszedłem z pokoju, a po chwili z całego budynku. Skierowałem się do pobliskiego parku gdzie były drążki. Mało osób przychodziło konkretnie tutaj, pierwszoklasiści nawet nie
wiedzieli o tym miejscu, za to ja bywałem tu przynajmniej pięć razy w tygodniu.
Zdjąłem bluzę i położyłem ją razem z butelką wodą na ziemi, włożyłem do uszu
słuchawki i włączyłem muzykę. Rozgrzałem się w kilka minut i podszedłem do
drążka, złapałem za niego i zacząłem się podciągać robiąc powtórzenia.
Uwielbiałem ten wysiłek na partiach ciała, teraz ten przyjemny ból czułem na
całym brzuchu oraz nogach. Po chwili jednak zmieniłem ćwiczenie na tak zwany
taniec.
Po zrobieniu go kilka razy opadłem na ziemię i wziąłem
butelkę z wodą, upiłem kilka łyków, a następnie zakręciłem i odłożyłem.
Położyłem ręce na udach zginając się lekko, mój oddech powoli uspokajał się.
Mimo iż ćwiczę bardzo długo można się zmęczyć. Stałem tak jeszcze kilka sekund
i znów wróciłem do czynności, a konkretnie do „flagi”. Zrobiłem jeszcze kilka
ćwiczeń, na koniec zawsze robiłem jedno ulubione ćwiczenie.
Czując na sobie kogoś spojrzenie zeskoczyłem z drążka i wyjmując słuchawkę z jednego ucha odwróciłem się i ujrzałem ładną dziewczynę wpatrzoną we mnie, stała kilka kroków ode mnie trzymając w dłoni książki. Spojrzała na mój brzuch, zatrzymała na nim chwilę wzrok, a następnie spojrzała mi w oczy. Uniosłem jedną brew w geście pytania.
- I jak wypadłem w ocenianiu? - zapytałem z zaciekawieniem, a ta lekko zarumieniła się. Uśmiechnąłem się lekko i schyliłem się sięgając po wodę, podszedłem do jakże niskiej dziewczyny.
- Nie oceniałam cię - powiedziała, a ja odkręciłem butelkę z cieczą i upiłem łyk napoju.
- Skarbię, nie ma nic złego w tym, że kogoś oceniamy i przyglądamy się komuś. Jesteśmy tylko ludźmi - odpowiedziałem, zbliżyłem się do niej tak by stała kilka centymetrów ode mnie i wziąłem kosmyk jej włosów w dłoń i założyłem jej za ucho gładząc przy tym policzek. Nachyliłem się nad nią i szepnąłem jej do ucha:
- Masz śliczne oczy.
- Dziękuję - odpowiedziała bez zająknięcia... twarda sztuka - pomyślałem. Dotknąłem delikatnie wargami jej szyi.
- Nie dziękuj, cudownie pachniesz - rzekłem i pocałowałem jeszcze jedno miejsce na jej szyi.
Charlotta? ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz