5.25.2017

Od Tzuyu Cd Aidan

Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się. Mimo, że nie znałam tej piosenki spodobał mi się rytm i jej tekst. Z przekazem, dający do myślenia, a jednocześnie wpadający w ucho. Zaczęłam tańczyć do tej piosenki dość szybko totalnie zatracając się w muzyce. Widziałam, ze chłopak mi sie przygląda z lekkim uśmiechem. Też byłam szczęśliwa. Zawsze lubiłam tańczyć, ale nie miałam to tego okazji, aż do teraz.
- Dobrze ci idzie! - powiedział chłopak.
- Dzięki - odparłam i zatrzymałam się gdy piosenka się skończyła. Podeszłam do łózka, na którym leżał mój telefon i weszłam w moja muzykę. Zdecydowałam się na piosenkę 'Despacito' - Znasz to?
- Kojarzę, fajna jest ta piosenka - powiedział i tez zaczął tańczyć. Włączyłam piosenkę od nowa i zaczęłam tańczyć. Wkręciłam się w muzykę, która zdawała się płynąć w moich żyłach niczym krew. Docierała do każdego zakamarka mojego ciała, dostarczając mu potrzebnej energii do tańca. Taniec jest jak uzależnienie. Gdy zaczynam tańczyć, mogę robić to cały czas, dopóki nie padnę bez sił. A gdy nie tańczę zbyt długo zaczynam szaleć jak człowiek na głodzie narkotykowym. Może i taniec nie wychodzi mi dobrze, ale dla mnie liczy się zabawa i czysta przyjemność. Kocham uczucie gdy mięśnie pracują i ten przyjemny ból, komunikujący ich pracę.No bo cóż jest piękniejszego dla człowieka niż świadomość, że jego ciało pracuje, tak jak on tego chce. Nic. A ja to kocham. Spojrzałam kontem oka na Aidana, który stał w miejscu i patrzył na mnie z zaciekawieniem. Uśmiechnęłam się do  niego i dałam ruch ręką, żeby do mnie dołączył. Pokiwał lekko głowa i cofnął się kawałek, dając mi większe pole do popisu. Nie musiał mówić dwa razy. Położyłam się na brzuchu i wykonałam tak zwany 'Scorpion dance'. Chłopak pokiwał z uznaniem i dalej mnie obserwował. Zaśmiałam się przez chwile, a potem wróciłam do tańca. Spojrzałam na Aidana i przygryzłam jedną wargę w prowokującym geście, a potem ja oblizałam, zaczynając wykonywać gesty bardziej 'niegrzeczne' i jak wcześniej prowokujące.
- No zatańcz... - powiedziałam do niego i zbliżyłam się nieco bliżej, ale gdy się cofnął ja zbliżyłam się jeszcze bardziej i złapałam go za zdrową rękę. Pociągnęłam na środek pokoju i zaczęłam tańczyć. Po chwili Aidan dołączył do mnie i zaczął się ruszać, a ja wróciłam do wcześniejszych ruchów. Od czasu do czasu, klaskałam, albo wplatałam dłonie we włosy.Zerknęłam na chłopaka i ucieszyłam się widząc go radosnego. Po ostatnich wydarzeniach, dobrze, ze dalej jest pełen energii i szczęścia. A ja obiecałam, że przy nim będę, nawet, jeśli będę musiała być jego błaznem lub jeszcze kimś innym. Na samą uśmiechnęłam się w duchu zastanawiając się jakie to ciekawe rzeczy będą działy się w najbliższej przyszłości. Może będę się dobrze bawić, albo trafie do szpitala? Zaśmiałam się i spojrząłam na tańczącego chłopaka
- Dobrze ci idzie - powiedziałam uśmiechnięta - Bardzo dobrze!
Chłopak mimo złamanej ręki radził sobie bardzo dobrze i widać było, że dobrze się bawi. Podobnie do mnie zresztą. Gdy piosenka się skończyła, przeczesałam ręka włosy i uśmiechnęłam się. Usiadłam na łóżku chłopaka.
- UF! - powiedziałam wypuszczając z siebie powietrze. - Tańczymy jeszcze?
Wstałam z łóżka jakbym usiadłam ja szpilkach.
- Chcesz to tańcz - powiedział chłopak i zaśmiał się





Aidan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz