5.17.2017

Od Louisa CD Chole

Blondwłosa położyła swoją dłoń na mojej klatce piersiowej.
-To się nie powinno wydarzyć. - W jej głosie dało się wyczuć lekką nutkę złości.
-Mi się podobało wiem, że tobie też. - Zdiąłem jej dłoń z klatki piersiowej i delikatnie ją pocałowałem. -Nie ma sensu opierać się czemuś czego oboje chcemy. - Znów ją pocałowałem a co było dalej to wiadomo.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Obudziłem się w pokoju Chole. Spojrzałem na dziewczynę, która leżała do mnie tyłem.
-O czym myślisz? - Zapytałem.
-O niczym. - Odwróciła się w moją stronę a ja odgarnąłem włosy z jej policzka.
-Myślisz, że w to uwieżę? - Zaśmiałem się. -Powiedz co Cię gryzie.
-To wszystko wydaje mi się dziwne. - Przyznała. -Przychodzisz do mnie po to by się tylko ze mną przespać?
Trafiła w dziesiątkę ale przecież jej tego nie powiem bo by mój cały plan wziął w łeb. Musi myśleć, że mi na niej zależy.
-Nie. Lubię twoje towarzystwo i lubię jak się na mnie złościsz. - Skłamałem.
-W takim razie zabieraj swoje rzeczy i wyjdź bo chcę się pouczyć. - Uśmiechnęła się i rzuciła mi w twarz poduszką.
-Nie tylko ty potrafisz rzucać. - Oddałem jej.
Owinąłem się w pasie kołdrą i zabrałem swoje umbranie po czym udałem się do łazienki ubrać. W sumie nie wiem po co to zrobiłem skoro i tak mnie widziała już bez ubrania.
-Do zobaczenia na lekcjach. - Powiedziałem wychodząc.
Opóściłem religię i przyrodę. Poszedłem dopiero na angielski z panem Withlockiem. Usiadłem razem z Chole. Po lekcji pan Withlock poprosił mnie bym na chwilę został.
-O co chodzi? - Zapytałem gdy w sali znajdowała się tylko nasza dwójka.
-Niedługo będzie nowy konkurs wokalny i pomyślałem, że chcielibyście wziąść w nim udział. - Oznajmił.
-Oczywiście, że chcemy. - Poprawiłem plecak na swoim ramieniu.
-Jest tylko jeden warunek. - Usiadł za biurkiem.
-Jaki?
-Żeby wziąść udział w tym konkursie trzeba zaśpiewać własną piosenkę. - Spojrzał na mnie. -Wy nie macie jeszcze żadnej więc musielibyście jakąś napisać.
-Damy radę. Niech nas pan zapisze. - Powiedziałem.
-Dobrze. - Zapisał coś w notesie. -To wszystko.
Wyszedłem z klasy i natknąłem się na Chole.
-Co chciał od Ciebie pan Withlock? - Zapytała.
-Powiedział mi o nowym konkursie. Tylko żeby wziąść w nim udział musimy napisać własną piosenkę.
To nie powinno być trudne. W pięć osób na pewno coś wymyślimy ale z drugiej strony karzdy ma inny styl i trudno to wszystko będzie skleić w całość na końcu. Jakoś sobie poradzimy. Będziemy się mogli lepiej poznać przy wspólnym posaniu piosenki. Od samego początku jednak najbardziej zakumplowałem się z Roby'm. On jakoś najbardziej przypadł mi do gustu. Z zamyślenia wyrwał mnie głos Chole.
-Dacie radę. - Uśmiechnęła się.
-Dzięki. - Pocałowałem ją w policzek. -Opowiesz mi o tym chłopaku, który doprowadził Cię do takiego stanu w jakim byłaś? - Zapytałem.
Jeśli to zrobi to bendzie znak, że mi zaufała.
(Chole?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz