- Cześć. - powiedział
- Cześć. Wiesz chciałabym z tobą porozmawiać masz czas teraz? - powiedziałam
- Tak. Jasne, daj mi tylko pięć minut na to abym się trochę ogarnął.
- Jasne, ale spotkajmy się przed akademią. Chciałabym trochę po spacerować.
- Okey. Do zobaczenia
- Do zobaczenia
Gdy się rozłączyłam to od razu udałam się przed akademie. Czekałam na chłopaka który po chwili się pojawił.
Przywitaliśmy się po czym poszliśmy przed siebie, po chwili ciszy jaka panowała między nami zaczełam:
- Chciałam z tobą porozmawiać o tym co miało miejsce ostatnio. Jesteś moim przyjacielem więc nie powinnam zatajać takich rzeczy przed tobą- powiedziałam.
- O co chodzi? - spytał
Wziełam głęboki oddech i zaczełam:
- Najpierw może zaczne od tego co miało miejsce kilka dni temu czyli chodzi o mnie i Leona. Leon widział jak trzymałam żyletkę, powstrzymał mnie przed tym żebym nie zrobiła sobie nowych ran. Gdyby nie on to z pewnością bym to zrobiła.
- Co robiłaś za szkołą ?
- Chciałam się pozbyć tych żyletek, tabletek. Jednak gdy została mi jedena to chciałam ostatni raz to zrobić.- powiedziałam
- Jest jeszcze coś? - dopytywał
- Tak. Louis to twój kolega z zespołu i w zasadzie nic mnie nie łączy, ale on pocałował mnie na basenie ja tego nie chciałam i kiedy się wyrwałam to pchnełam go do wody i znowu mnie pocałował. Nie wiem co mam o tym wszystki myśleć?
- Szczerze mówiąc... -przerwała mu
- No dobra wiesz co? Skończmy ten temat- powiedziałam uśmiechając po czym dodałam - Chodź - złapłam go za rękę i zaczełam iść przed siebie.
Chciałam spędzić z nim czas jakoś milej dlatego zabrałam go do budki z lodami, a po tem oby dwoje usiedliśmy na trawie. Ja się na niej położyłam a Liam siedział po chwili powiedziałam:
- Jakie jest twoje największe marzenie? - spytałam
(Liam?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz