5.14.2017

Od Tzuyu Cd Aidan

Spojrzałam na chłopaka z uśmiechem po czym wstałam i podeszłam do niego. Spojrzałam w głąb lodówki i stwierdziłam, że świeci w niej pustkami. Niedobrze, nawet bardzo niedobrze. Nie ogląda sie filmów z pustym żołądkiem zaśmieconym popcornem i colą.
- To grzech mieć pusta lodówkę - powiedziałam z uśmiechem i skierowałam się w stronę drzwi. - Zaraz wracam, a ty możesz zostawić mi jedna puszkę coli.
Mrugnęłam do niego i wyszłam z pokoju. Zbiegłam w dół mijając innych uczniów zajętych swoimi sprawami i skierowałam się do kuchni. W tej chwili było już po lekcjach i mało kto przesiadywał na stołówce. Wszyscy chcieli wykorzystać ten czas spędzając czas na dworze lub idąc na imprezę. Ja osobiście lubiłam usiąść i poczytać dobra książkę. Zapukałam w drzwi, prowadzące do kuchni i poczekałam. Gdy otwarła mi starsza kobieta w fartuchu uśmiechnęłam się do niej i zrobiłam maślane oczy. Brunetka uśmiechnęła się do mnie uprzejmie.
- Czy mogłabym poprosić popcorn, opakowanie lodów czekoladowych, pudełko maślanych ciasteczek i kilka puszek pepsi i spite'a? - spytałam i wyjęłam z kieszeni kilka banknotów. - Wiem, ze ciężko panie pracują, dlatego chce to pani dać, w zamian za tę przysługę - powiedziałam z uśmiechem, na co kobieta tez się uśmiechnęła.
- Nie chce tych pieniędzy kochana - powiedziała. - Poczekaj tutaj chwilkę, zaraz przyniosę.
Gdy odeszła, rozejrzałam się i zobaczyłam karteczki samoprzylepne i długopis. Napisałam na jednej "Dziękuje pani bardzo" i zostawiłam ją razem z pieniędzmi, po czym schowałam ją tak, żeby zauważyła dopiero gdy pójdę.  Po chwili kobieta wróciła i wręczyła mi siatkę. Podziękowałam serdecznie i szybciutko wróciłam do Aidana. Weszłam po schodach i weszłam do jego pokoju. Chłopak od razu spojrzał na mnie.
- No co? - spytałam ze śmiechem widząc jego minę. - Teraz możemy oglądać.
Powiedziałam i położyłam pakunek na półce. Ciemnowłosy podszedł i spojrzał do środka a ja w tym czasie wzięłam puszkę coli i usiadłam na łóżku czekając na niego.
- Częstuj się - powiedziałam do niego i spojrzałam na ekran komputera. Może Iron Man nie był moja ulubiona postacią w świecie Marvela (Kapitan Ameryka całym światem) filmy były fajne. Sama postać Tony'ego Starka nie napawała mnie pozytywnym nastrojem. Znałam te wszystkie filmy na pamięć i dobrze wiedziałam, że Stark nie jest osoba, z którą bym się zaprzyjaźniła. Już lepiej byłoby być przyjaciółką Hulka, albo Thora. Też są nieprzewidywalni, ale przynajmniej nie mieli fabryki broni, która zabiła miliardy osób. Swoją drogą pamiętam jak byłam mniejsza i zawsze chciałam zagrać w filmie Marvela jako jakaś dziewczyna z nadnaturalnymi zdolnościami.
Gdy chłopak usiadł bok mnie, spojrzałam na niego z uśmiechem.
- Zdecydowanie wolę kapitana Amerykę - powiedziałam. - Jako postać, film jest spoko - dodałam, widząc minę chłopaka.




Aidan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz