5.18.2017

Od Liama CD Chole

Chole wkroczyła na temat mojej mamy. Nie lubiłem rozmawiać na ten temat. Wolałem to przemilczeć. Zapytałem też Chole o jej ojca, o to dlaczego to zrobiła. Szczerze, to nie rozumiałem jej. Przecież nie miała źle. Styliści, kolacje, to wszystko jest super. Co prawda ojciec nie pozwalał jej na nic i jak coś zrobiła źle to ją bił. To była przeginka i w końcu nie wytrzymała. Tylko dlaczego nikt jej nie pomógł? Po tym jak mi to opowiedziała to poszła ze złami w oczach. Po zastanowieniu się zadzwoniłem do niej.
-O co chodzi? - Odebrała telefon.
-Czemu taka jesteś? - Zapytałem.
-Jaka?
-Boisz się pokazać swoje emocje, to co tak naprawdę czujesz?
-Masz racje. Boje się bo nie chce z siebie robić ofiary losu. - Po tym się rozłączyła.
Nie zastanawiając się ani chwili wróciłem do Akademi. Znamy się tyle czasu a wciąż nie potrafiłem jej rozgryść.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Minęły już cztery lekcje a ja wciąż nie spotkałem z Chole. Chciałem z nią porozmawiać a ona najwyraźniej mnie unikała. Miałem tego dość. Poszedłem pod salę gdzie miała lekcje. Akurat rozmawiała z nauczycielem. Czekałem aż wyjdzie.
-Czemu mnie unikasz? - Spytałem jak tylko wyszła.
-Ja Cię nie unikam. - Odpowiedziała.
Chciałem jej coś powiedzieć ale pojawili się Louis, Roby, Daniel i Lucas. Zauważyłem, że Chole ukratkiem spojrzała na Lou i szybko się ulotniła. Z naszej piątki tylko Louis patrzył jak odchodzi. To było widać gołym okiem, że coś między nimi jest. Zaraz po próbie poszedłem do niej. Chciałem, żeby powiedziała mi prosto w twarz, że coś ją łączy z Lou a nie kłamała. Wszedłem do jej pokoju wcześniej pukając.
-Co Cię łączy z Louisem? - Powiedziałem nie czekając aż zapyta o co chodzi.
-Nic, mówiłam Ci już. - Powiedziała.
-Czy ty myślisz, że jestem ślepy? Gołym okiem widać, że nie jesteście sobie obojętni ale spoko. Jak nie chcesz to nie musisz mi nic mówić ale przynajmniej mogłaś mi powiedzieć, że nie chcesz o tym rozmawiać a nie kłamać, że nic was nie łączy. - Byłem zły. -Starałem się, byłem dla Ciebie miły ale widzę, że ty masz to gdzieś. - Wyszedłem bo bałem się że powiem coś czego nie powinienem. A z pewnością bym to robił. Udałem się do pokoju zamykając go. Nie chciałem jej widzieć na oczy.
(Chole?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz