5.28.2017

Od Louisa CD Sibil

Nie rozumiałem jej zachowania. Zachowywała się jak zupełnie inna osoba. Gdzie ta Sibil, którą poznałem? Ta Sibil nie jest zła, nawet bardziej mi się podoba ale już zdążyłem się przyzwyczaić do temtego sposobu bycia. Pusunęła się za daleko i nauczyciel wysłał ją do dyrektora. Przez resztę lekcji już jej nie widzieliśmy. Wszyscy siedzieli cicho i nic nie mówili by nie skończyć tak jak Sibil. Po dzwonku wszyscy z ulgą wyszli z sali. Na następne zajęcia Sib przyszła. Mimo to i tak była jakaś taka nieobecna. Ewidentnie coś musiało się stać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Sibil zerwała się z dwuch ostatnich lekcji. Jak tak dalej będzie to pewnie w końcu ją wywalą. To jest w końcu prestiżowa Akademia a nie jakaś pierwsza lepsza szkoła, w której można robić co się chce. Jak wracałem po lekcjach do pokoju to spotkałem Sibil. Jednak ta szybko mnie wyminęła. Zostawiłem plecak i wyszedłem na świeże powietrze na spacer. Na murku zauważyłem siedzącą Sibil, która coś pisała i słuchała muzyki na słuchawkach.
-Co się z tobą dzieje? - Podszedłem do niej.
Nie żebym się o nią martwił tylko ciekawiła mnie przyczyna jej zachowania.
-Co? - Ściągnęła słuchawki.
-Co się z tobą dzieje? - Powtórzyłem pytanie. -Jesteś jakaś inna. Jakbyś była złą siostrą bliźniaczką samej siebie.
-Nic się ze mną nie dzieje. - Powiedziała. -Nie mam teraz czasu na pogawędki. - Włożyła słuchawki ponownie do uszu i wróciła do pisania.
Nie to nie. Odwróciłem się na pięcie i ruszyłem przed siebie. Jak nie chce gadać to się nie będę narzucał. Przecież ona nic dla mnie nie znaczy. To tylko dziewczyna, która chodzi ze mną do jednej klasy.
(Sibil? Brak pomysłu niestety.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz