5.15.2017

Od Chole Cd Leona

Miał racje w zasadzie tylko w tej kwesti się zgadzaliśmy. Ja i on jakoś zbytnio nie przypadliśmy sobie do gustu w sumie nie wiem dlaczego, nie mielśmy nigdy okazji aby poznać się na tyle blisko żeby nie przypaść sobie do gustu.
Nasze relacje były napięte tolerowaliśmy się ze względu na Liama, a ja szczerze mówiąc nie wiedziałam czemu tak naprawdę nie cierpie go.
Jednak mimo wszystko muszę spróbować wyprostować swoje relacje z Leonem.
Tak wiem to będzie trudno, ponieważ ja i on jestem trochę zawziętymi osobami.
Otrząsnełam się z swoich zamyśleń po czym poszłam prosto do siebie, gdy już weszłam do środka to odrazu wyciągnełam notes i napisałam:
Jesteśmy jak otwarte książki, nie każda książka ma szcześliwe zakończenie .
 Odłożyłam notes i poszłam przebrać w strój do biegania po czym udałam się biegać.
Po kilku okreżeniach postanowiłam wrócić do akademi i tak też zrobiłam gdy skręcałam w stronę akademi to wpadłam na kogoś. Od ruchowe potrząsnełam głową po czym spojrzałam na tą osobę to był Leo:
- Prze...Przepraszam -  wydukałam
- To chyba jakaś klątwa z tobą czy coś, bo to już się robi dziwne że ciągle Cię spotykam lub wpadam na Ciebie- powiedział trochę zły
Wstałam i otrzepałam się trochę po czym spojrzałam na niego i powiedziałam:
- Przepraszam- powtórzyłam
On spojrzał na mnie zdziwiony, a ja wziełam i go wyminełam po czym usłyszałam za sobą:
- I nic mi na to nie odpowiesz? - spytał
- Nie - odpowiedziałam uśmiechając się po czym poszłam do siebie.
Wziełam prysznic po czym przebrana usiadłam na łózku i zaczełam szukać czegoś na laptopie. Moje jakże "ciekawe" zajęcie przerwało pukanie do drzwi. Nie chciało mi się wstawać dlatego krzyknełam:
- Otwarte! - krzyknełam
Jak się okazało do mojego pokoju wszedł Leo byłam z szokowana czego z zresztą nie ukrywałam:
- Ty? Tutaj? - powiedziałam z szokowana
- Tak. Ja - odpowiedział
- Co Cię do mnie sprowadza? - spytałam
(Leon?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz