5.11.2017

Od Louisa CD Chole

Pływałem spokojnie do chwili gdy zobaczyłem obserwującą mnie Chole.
-Gdybym wiedział, że chcesz ze mną popływać to bym na Ciebie poczekał. - Wyszedłem z wody z uśmiechem.
-Nie przyszłam tu do Ciebie i tym bardziej z tobą rozmawiać. - Burknęła zła.
-Nie? To w takim razie co tu robisz? - Podszedłem do niej bliżej. Dzieliły nas teraz zaledwie kilka metrów.
-Po pierwsze nie podchodź bliżej, a po drugie nie jestem tu dla Ciebie, nawet nie wiedziałam, że tu jesteś. - Powiedziała zła.
-Ten rodzaj bliskości mi się podoba. - Powiedziałem przyciągając ją do siebie. Teraz nasze ciała się stykały.
-Puść mnie. - Warknęła.
Ja tylko się uśmiechnąłem się i pocałowałem ją. Próbowała się wyrwać ale nie dała rady. Jak już udało się jej uwolnić to popchnęła mnie do basenu. Wpadając do wody pociągnąłem ją ze sobą.
-Pogięło Cię?! - Chciała wyjść na powierzchnię ale jej nie pozwoliłem.
-Może. - Zaśmiałem się.
Podpłynąłem do niej i objąłem ją dłońmi w talii i znów pocałowałem. Tym razem lekko odwzajemniła pocałunek ale szybko się odsunęła.
-Zostaw mnie.
-Weź przestań udawać taką niedostępną. Wiem, że tego chcesz. - Uśmiechnąłem się.
-Ty nic nie wiesz. - Wyszła z basenu. Ja zrobiłem to samo.
-Serio? - Znów się do niej zbliżyłem. -Dostałaś kosza, a każdy chce się pocieszyć lub zemścić. - Uśmiechnąłem się.
Już nic nie odpowiedziała tylko poszła.
Położyłem się na leżaku by się wysuszyć w promieniach Słońca. Po godzinie poszedłem do pokoju. Nałożyłem na siebie koszulkę i buty Nike po czym poszedłem do pokoju Chole. Wszedłem do środka bez pukania.
-Co ty tu robisz? - Popatrzyła się na mnie.
-Przyszedłem Cię odwiedzić. - Uśmiechnąłem się.
Podniosła się z łóżka i stała naprzeciwko mnie.
-Id... - Przerwałem jej pocałunkiem.
Ku mojemu zdziwieniu odwzajemniła go. Po chwili stania przeszliśmy na łóżko.
(Chole?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz