4.05.2017

Od Liama CD Chloe


Na korytarzu wpadła na mnie zapłakana sierota. Popatrzyła tylko przez chwilę na mnie i pobiegła dalej płacząc. Skoro płacze to rozmowa z tym psychologiem nie musiała być przyjemna. Skoro jest w takim stanie to może mi coś powie. Domyśliłem się że pobiegła do swojego pokoju i tam że poszedłem. Nacisnąłem klamkę i chciałem otworzyć drzwi ale były zamknięte, coś nowego. Jednak to nie było dla mnie przeszkodą. Wyjąłem z kieszeni scyzoryk i otworzyłem nim drzwi. Wszedłem do pokoju ale sieroty tam nie było. Usłyszałem szlochanie dochodzące z łazienki. Podszedłem do drzwi i zapukałem.
-To ja sieroto! - Krzyknąłem przez drzwi by mnie słyszała.
-Idż sobie De Vil! Chcę być sama! - Również krzyknęła zapłakanym głosem.
-Co się stało? Ten psycholog powiedział coś nie tak? - Starałem się by mój ton brzmiał jak najbardziej przejmująco.
-Od kiedy się mną intetesujesz? - Nie odpowiedziała na moje pytania tylko zadała mi pytanie.
-Od nigdy ale teraz jest wyjątkowa sytuacja. - Skłamałem.
Usłyszałem chrzęst otwierającego się zamka i drzwi się otworzyły. Sierota wybiegła z łazienki i mocno się do mnie przytuliła. Co...co ona wyrabia? Chciałem ją od siebie odciągnąć ale przecież mi właśnie o to chodzi o to by uwieżyła, że się przejmuję więc też ją objąłem.
-Co się stało? - Powtórzyłem wcześniejsze pytanie.
-Ten psycholog zadał mi pytanie, którego nie powinien mi zadawać. Zapytał mnie o śmierć mojego ojca. Poprostu już nie wytrzymałam i wybiegłam. - Wyjaśniła wciąż się we mnie tuląc.
Osiągnąłem swój cel, dowiedziałem się co się stało. Nagle stało się coś czego nigdy w życiu bym się nie spodziewał, a mianowicie sierota mnie pocałowała.



Po kilku sekundach przerwałem pocałunek i odsunąłem się od niej.
-Nigdy więcej tego nie rób. To że jesteś w dołku nie upoważnia Cię do całowania mnie. - Powiedziałem.
Wyszedłem z jej pokoju. Wyszedłem na zewnątrz, musiałem zaczerpnąć świeżego powietrza. Chodziłem tam i z powrotem nie przestając myśleć o tym pocałunku. W sumie nie był taki zły ale on nie może się powtórzyć. Jestem pewien, że pocałowała mnie tylko dlatego, że nie jest sobą. Stało się i mówi się trudno, już się tego nie cofnie. Jedyne co można zrobić to zapomnieć i zachowywać się jakby się to nigdy nie wydarzyło i tak też zamierzam zrobić. Co ona sobie w ogóle wyobrażała całując mnie? Wie przecież, że się nie znosimy. Zmieszany usiadłem na ławce i tak siedziałem rozmyślając.
(Chloe?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz