4.26.2017

Od Nathalii CD Baekhyuna

Chłopak zaniósł moją walizkę pod same drzwi nowego pokoju. Wymieniliśmy kilka zdawkowych słówek, obrócił na pięcie i odszedł. Przez chwilę obserwowałam jego oddalające się plecy. Był charakterystyczny. Azjaci zawsze byli. Może mogłam zapytać go o imię? Wzruszyłam ramionami. Będzie jeszcze wiele okazji.
~Dzień później~
Poniedziałek przyszedł niespodziewanie. To wcale nie jest tak, że on pojawia się po każdej niedzieli. Nie, żaden normalny człowiek psychicznie nie jest gotów na przybycie tego najbardziej znienawidzonego przez ludzkość dnia.
Wstałam z łóżka o siódmej. Miałam nadzieję odespać wczorajsze trudy podróżny, jednak nie było mi dane. Ubrałam się nieśpiesznie, sprawdziłam plan lekcji. Przed ósmą wyszłam z pokoju. W recepcji dowiedziałam się, że na dziś zaplanowane jest odwiedzenie pobliskiego przedszkola. Kobieta niechętnie udzielała dalszych informacji. Kazała czekać na opiekuna.
~
O ósmej trzydzieści zebraliśmy się przed szkołą. Grupka dwunastu, maksymalnie piętnastu uczniów.
- Witam państwa bardzo serdecznie! - zawołał nauczyciel, energicznie przechadzając się między studentami. - Jak dobrze wiecie, dzisiaj idziemy odwiedzić przedszkole.
- Nora piekielnych pomiotów - mruknął ktoś.
- Widzę, że tryskacie optymizmem! To bardzo dobrze, dzieci wyczuwają wasze nastawienie.
- Jak zwierzęta?
Opiekun puścił to mimo uszu. - Każdemu z was zostanie przydzielona grupka dzieci. Oczywiście znając was, moje robaczki, nie dacie samodzielnie rady. Z góry zaznaczam, że dopuszczalne jest łączenie sił na froncie i wspólne stawienie czoła nieprzyjacielowi. Jakieś pytania?!
- Ile będziemy tam siedzieć?
- Do piętnastej. Zjecie z dziećmi śniadanie i obiad.
- Będziemy musieli siedzieć na tych małych krzesełeczkach?
- Jak najbardziej.
- I... co my właściwie mamy z nimi robić?
- Zajmować się! Bawić, czytać, biegać. Dzisiaj docenicie pracę, jaką musieli wykonywać wasi rodzice dwadzieścia cztery godziny, siedem dni w tygodniu. Jeszcze jakieś pytania? Nie? W takim razie raz dwa, ustawiamy się. Gęsiego, gęsiego! Za dziesięć minut będziemy na miejscu.

Baekhyun? ._.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz