- Cześć. W porządku? - powiedziała
- Cześć. Jasne - odpowiedziałam uśmiechając się lekko
- Eee... Nie mam klapek na oczach widze .
- Naprawdę.
- Jasne a ja jestem królową Angli.
Co jest?
- Nie znasz mnie co najwyżej z kilku rozmów nic po za tym.
- Mylisz się... Znam Cię, jesteś Chole ten gościu co Ci ciągle dobija to Liam. Masz objawi dopresji a to prowadzi do samo okaleczania się, a po tem do prób samobójczych.
- Skąd wiesz...
- Wiem z stąd, że lubię obserować ludzi a zwłaszcza ich zachowania.
- I stąd tyle wiesz?
- Nie, ale też znam Cię trochę z wizyt u psychologa.
- Ale ja się nie okleczam.
- Okey to ja lepiej pójde.
Zaskoczyły mnie jej słowa nigdy bym się nie spodziewała, że usłysze od tego czubka takie słowa. Wychodzi na to, że nawet wariaci mają jakieś uczucia....
~~~~~~~~Następnego dnia~~~~~~~
Zobaczyłam w internecie zdjecia Liama z Kat to jescze bardziej z potęgowało mój smutek jednak musiałam dalej jakoś funkcjonować.
Poszłam na ławkę tam gdzie zawsze nadal przeglądałam zdjecia w internecie Liama. Nagle usłyszałam głos Liama, który powiedział:
- Cześć. Co tam?
- Cześć. W porządku a u Ciebie.
Przez chwilę panowała między nami cisza jednak ja postanowiłam ją przerwać:
- Cieszę.
- Co?
- Cieszę się że tak szybko o mnie zapomniałeś. Ciesze się, że przynajmniej nie jestem już przeszkodą.
- Chole o czym ty mówisz?
- Ja o tobie jakoś nie potrafię zapomnieć, bo to boli.
Wstałam z ławki i poszłam przed siebie i zostawijąc go samego, kiedy szłam poczułam że ktoś łapie mnie za rekę i przyciska do drzewa to był Nick:
- Puść mnie! - krzyknełam
- Myślałaś, że twoja przyjaciółka się mnie pozbędzie.
Puścił i dostałam od niego w twarz upadłam na kolana a on tylko splunął i powiedział:
- Jesteś zerem, nawet twój chłopczyk Cię nie chce. Szkoda na Ciebie czasu szmato.
Poszedł, a ja zosatłam sama czułam, że to wszystko mnie przerastało...
Pobiegłam do Akademi do swojego pokoju poszłam do łazienki rozbiłam lustro po czym spojrzałam na rekę i zaczełam wycinąć na obydwu rękach kreskich patrzyłam jak krew się leje po czym zadzoniłam do Liama:
- Chole nie mam czasu. Wybacz.
- Przepraszam. Przepraszam już więcej nie będę przeszkadzać. - powiedziałam przestraszona
- Chole? O czym ty mówisz?
- Ja, już więcej nie będę nikomu przeszkadzać. Ja więcej nie wytrzymam nie potrafię...
- Chole ? Co ty gadasz? Gdzie jesteś?
- Nie martw się.
Rozłaczyłam się, czułam jak robi mi się słabo.
Straciłam przytymność.
(Liam? Wiem słabe)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz