-Cisza i spokój chociaż tyle jednak tak czy siak nie mogę tutaj tak siedzieć....- mruknęłam z nudzona po jakimś czasie i weszłam do budynku znów. Jedna myśl przypłynęła mi do głowy i zastanawiałam się czemu ten chłopak się na mnie patrzał. Idąc przez korytarz patrzyłam na wiadomość w komórce po czym ten sam chłopak wpadł na mnie wylewając przy tym wodę. Popatrzałam się na niego morderczym wzrokiem ta koszulka kosztowała prawdopodobnie więcej niż jest on wart. Jeszcze jak usłyszałam jego wypowiedzi.
-Skarbie? Kim ty jesteś żebyś się tak do mnie wzracać hm?- powiedziałam z irytacją i zniewagą.
To były moje pierwsze dni w nowej szkole musiałam się jakoś zachować chociaż zachować te granice żebym nic chamskiego nie powiedziała. Zacisnęłam pieść jednak rozluźniłam ją po chwili.
-Powinieneś bardziej uważać a nie wpadać na ludzi- mruknęłam z lekką irytacją. Widziałam jak był rozbawiony całą tą sytuacje. Chciałam przebrać się jednakże muszę się zachować odpowiednio. Jak ja tego nienawidzę..
-Poza tym jestem Alice i.. gdzie idziesz? - dodałam udając zaciekawienie, Chciałam coś innego powiedzieć jednak powstrzymałam się samą porę na szczęście. Oznajmi że na siłownie.. Jak poznałam szkołe do teraz uczniów.
-Mogę iść z tobą? Tylko będę musiała się przebrać- zapytałam z lekkim rozbawieniem.
Hangagog?(Odpisałam tak jak ty mi X'3)
Hangagog?(Odpisałam tak jak ty mi X'3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz