Szopka jaką odstawił Louis z Kevinem była śmieszna jednak posatnowiłam, że pognebie i jednego i drugiego:
- Chodźmy do nich - powiedziałam, chłopak spojrzał na mnie zaskoczony
- Co? - spytał, a ja tylko się usmiechenłam po czym wziełam go za rękę mówiąc:
- Chyba się nie boisz go, przecież ja tam z tobą będę - powiedziałam
Podeszliśmy do miejsca gdzie siedział
Kevin:
- Widzę, że jednak się zdecydowałaś- powiedział uśmiechając się
- Tak, ale kolega musi tutaj ze mną zosatać. - powiedziałam
Chłopak pokiwał głową przez kilka minut gadaliśmy o pierdołach, a ja miałam plan jak ukarać jednego i drugiego.
Wymieniliśmy się wcześniej z Kevinem numerami dlatego też wyszłam do łazienki i napisałam do niego wiadomość:
Cześć kochanie. Może się zabawimy?
Chodź do damskiej łazienki. To będzie nasza tajemnica.
O dziwo chłopak odpisał po kilku sekundach:
Okey.
Kiedy przyszedł podeszłam do niego i delikatnie go pocałowałam po czym odsuwając się od niego powiedziałam:
- Zdjemi spodnie.
Nie pytal, nie wnikał zrobił co chciałam
- Mogę pożyczyć - powiedziałam pokazując na chustę zawiązaną na jego nadgarstku:
- Jasne - odpowiedział
Zawiązałam mu oczy chustką po czym szepnełam mu do ucha:
- Bądź grzeczny. A ja muszę się przygotować.
Chlopak przytaknął a ja wziełam i zgarnełam z podłogi jego spodnie i położyłam w niewidocznym miejscu.
Teraz kolej na Louisa, wróciłam do naszego stolika gdzie siedział Lou z tymi laskami:
- Gdzie jest Kevin - spytałam udając z dziwioną powiedział
- Powoedział że musi zadzwońć - odparl Lou.
Podeszłam do chlopaka i szepnełam mu na ucho:
- Mam dla Ciebie niespodzianke. - szpenełam
Po chwili zwrócilam się do dziewczyny która też miała taką chustkę co Kevin:
- Mogę?
- Jasne.
Zawiązałam chłopakowi oczy i złapałam za rękę kiedy weszliśmy do toalety Kevin nadal tam stałam z chustką.
Szpenełam Louisowi do ucha:
- Zdejmi spodnie. Zabawimy się trochę
Chłopak się nie odezwał, na moje szczeście. Zdjął spodnie dość szybko, a ja zostawiłam ich samych i zgarnełam im spodnie. Po czym szybko udałam się na dwór a następnie w stronę akademi wyrzucając po drodze ich spodnie.
Po kilkunastu minutach wysłałam wiadomość do obojga:
Do Louisa:
Znajdź inną glupią idoitkę którą sobie po bzykasz, bo jesteś beznadziejnym frajerem jeśli myślałeś że nabiorę się kolejny raz na tą bajeczkę. To kara.
Do Kevina:
Nie myślałam że jesteś takim farajerem jak Lou na ale cóż. Każdemu zdarzają się pomyłki. Myślę, że ty i Lou doznaliście nie zapomnianych wrażeń.
(Louis?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz