- Masz rację- powiedziałam po czym tylko machnełam ręką.
- Co? - zdziwił się trochę
- To co słyszysz. Nie liczyłam z tymi nagraniami, że przejrzysz na oczy czy coś. Z resztą to niczego nie zmienia jak sam powiedziałeś. Teraz nie rób mi wyrzutów i problemów, bo to ty się ze mną przepsałeś po tem wymagałeś szczerości, a jakby tego było mało, gdy nam nie wyszło śmiałeś się nazwać moim przyjacielem. To smutne, ale nie prosiłam o to abyś był moim przyjacielem czy litował się nad moją osobę... - powiedziałam po czym dodałam:
- Żałuje teraz, że zrobiłam te wszystkie rzeczy i to rzekomo z "miłości".
Zostawiłam go z tym co powiedziałam i udałam się do siebie, owszem byłam trochę, że nie udało mi się z tymi nagarniami, ale trudno.
Nie zamierzałam z tego powodu płakać, skończyłam użalać się nad sobą. Kiedy dotarłam do siebie usiadłam na łóżku włączyłam laptopa i odpaliłam film.
Zaciekawieniem oglądałam film, któr miał trwać 2 godziny. Miał, ale już po godzinie ktoś przerwał mi pukaniem jednak zlekceważyłam to i postanowiłam nie reagować.
Mimo to i tak wszedł do pomieszczenia jak się okazało to był Liam:
- Czego ty jeszcze chcesz? - powiedziałam chłodny tonem.
(Liam?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz