Nie wiem,dlaczego,ale jego słowa,ze on tego nie żałuję był dziwne.Musiałam z nim pogadać daltego też uznałam,ze się z nim zobaczę i oto jestem tutaj w jego pokoju.W zasadzie nie czułam się nie zręcznie w jego towarzystwie wręcz przeciwnie po długiej chwili milczenia zaczęłam:
-Całkiem sporo masz tych tatuaży,myślałam,że tylko ręce.-powiedziałam
-Zawsze lubiłem tatuaże,dlatego też mam ich tak sporo,ale chyba nie o tym chciałaś gadać?
-Nie,nie o tym,ale...
-Ale co?-spytał
-Ale-Wstalam na równe nogi i podeszłam do niego-Ale sam powiedziałeś,ze taką sytuacja nie może się więcej powtórzyć..-podeszłam bliżej i go po calowalam trwalismy chwilę w tym pocałunku
Ale po chwili od sunelam się od niego i powoedzilam:
-Ale przepraszam to się więcej nie powtorzy.
Po tych słowach od wrocilam się nie czekając na jego słowa i wyszłam.
Nie chciałam więcej wdawać się w jakie kolwiek dalsze rozmowy na ten temat z resztą sama mi powiedział,ze taką sytuacja nie może się więcej powtórzyć dlatego też nie mogę się więcej powtórzyć.Sama zresztą uważałam,ze wydarzenia,które miały miejsce wogole nie powinny go mieć.Dzisiaj kolejna rutynowa kontrola tym razem nie zamierzam dac się nikomu podwozic ani nikomu dawać się namawiac na żadne imprezy.Wrocilam do siebie i postanowiłam wziąść prysznic...
(LIAM?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz