4.12.2017

Od Kiry do Leona

Wyszłam z swojego pokoju zamykają drzwi na klucz. Postanowiłam, że przespaceruje się po  Akdemii, w zasadzie byłam po prostu ciekawa wszystkich wejść i wyjść. Jednak z moich zamysleń wyrwał mnie jakiś chłopak, który wylał na mnie wodę, byłam całą mokra:
-Ej! Ja wiem drogi kolego, że mogę przypominać trochę wiedźme, ale nie rozpuszczam się od wody z butelki.-powiedziałam po czym odruchowo zmierzyłam go wzrokiem głupka po chwili milczenia chłopak się odezwał:
-Sorry,ale...
-Tak,tak jestem zapewne wiedźma,ale nie rozpuszcze się tak szybko.-przerwałam mu po czym kontynuowałam-Jednak chyba powinieneś uważać jak chodzisz Romeo,bo twoja Julka nie będzie zachwycona.
-Ale nie mam dziewczyny,a to co powiedziałaś jest bez sensu.
-Wiem.-uśmiechnęłam się po czym dodałam-Ale to rada od mnie dla Ciebie.
Po tych słowach poszłam przed siebie,a właściwe zwróciłam do siebie do pokoju.Kiedy przebralam się wróciłam do oglądania szkoły ciągle miałam uczucie,że o czymś zapomniałam.
(Leon?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz