4.06.2017

Od Liama CD Chloe


Zdziwiła mnie jej postawa. Nie spodziewałem się po niej takiej reakcji, nie spodziewałem się przeprosin z jej strony. To było naprawdę wielkie zaskoczenie. Sam jeszcze nie zapomniałem o tym pocałunku choć minął już tydzień. Najbardziej zastanawiał mnie fakt dlaczego mnie pocałowała. Dlatego, że miała doła, dlatego, że chciała? To ostatnie jest raczej nieprawdopodobne. Ona nie może nic do mnie czuć, przecież to by było takie dziwne. Najpierw była taka wkurzająca, wredna a teraz miałaby coś do mnie poczuć. Choć jak to się mówi, kto się czubi ten się lubi ale to jakieś brednie. Kto teraz wierzy w jakieś durne przysłowia? W sumie po tym pocałunku czuję się tak jakoś dziwnie...inaczej. Nie, to nie może być prawda...nie mogę zacząć coś do niej czuć, do kogokolwiek tylko nie do niej. Odgonołem od siebie te myśli. Zobaczyłem, która jest godzina, czas się zbierać na lekcje.
Przebrałem się, wziąłem plecak i wyszedłem na lekcje. Znów byłem cały na czarno.



Na korytarzu spotkałem sierote.
-Słochaj, myślałem nad tym co mówiłaś a konkretniej nad tym żebyśmy się zachowywali jakbyśmy się nie znali. - Zacząłem rozmowę. -W związku z tym mam pewną propozycję.
-Jaką?
-Może zapomnimy o wszystkim co było między nami i zaczniemy naszą znajomość od zera? - Mówiąc to nie spuszczałem z niej wzroku.
-Brzmi sensownie, zgadzam się. - Powiedziała po chwili namysłu.
-W takim razie miło mi Cię poznać. Jestem Liam. - Wyciągnąłem w jej stronę dłoń.
-Mi również miło. Nazywam się Chloe. - Ujęła moją dłoń.
-Na jakie zajęcia chocisz? - Zapytałem.
-Aktorstwo, fotografia i pisarstwo.
-Ja też chodzę na aktorstwo a poza tym to jeszcze na wokal i zajęcia taneczne.
Rozmawialiśmy tak to dzwonka. Potem rozeszliśmy się do swoich sal. Nie wiem czy ten pomysł wypali ale czas pokaże. Szczerze mówiąc bycie miłym wiele mnie kosztuje bo to zupełnie moje przeciwieństwo. Nie nawidzę być miłym.
(Chloe?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz