9.09.2017

Od Sibil cd Louise

Obudziłam się w środku nocy, nie mogłam zasnąć. Poza tym źle się czułam. Zastanawiało mnie to, czemu się tak zachowuje. Niech nie bierze mnie za dziwkę, bo nią nie jestem. Sięgnęłam po telefon i napisałam.

Do Louisa.
Nie chciałam cię wtedy wykorzystać, to był impuls. Wiem, że źle się zachowałam... Skoro uważasz mnie za dziwkę, która się puszcza, albo znajduje sobie nowego do bzykania... Myślisz się, kiedyś może, zanim trafiłam do Akademii, byłam z nim. Teraz jesteśmy dobrymi przyjaciółmi... Jeśli widzisz, jak mnie dotyka, przytula i całuję to po prostu lubi czuć moje ciepło... To, co zrobiłeś wtedy, jak wracaliśmy z kina oraz wtedy w kuchni... Wiedziałam, że chciałeś mnie zgwałcić, czułam się tak... Przykro, ale może przez jakiś czas unikajmy się nawzajem.

Przeczytałam jeszcze raz i wysłałam, poszłam do łazienki, aby napuścić sobie wody do wanny. Gdy weszłam do gorącej wody, przemyślałam wszystko.
Wyszłam z wody po godzinie, owinęłam się ręcznikiem oraz ubrałam. Pomalowałam się oraz ułożyłam włosy. Gotowa, zeszłam do kuchni. Zrobiłam sobie śniadanie i zadzwoniłam do Erici. Po rozmowie z nią umówiłam się do fryzjera oraz zadzwoniłam do starej znajomej.
***
U fryzjera z Erica byłam ona, jak i ja zmieniliśmy wizerunek. Gdy obie byłyśmy gotowe, Eri sobie skróciła włosy i teraz ma całe niebieskie. Jasny i ciemny, ja sobie jeden bok sobie wygoliłam, zrobili mi wzorek po tamtej stronie i go pofarbowali na fioletowo, a pozostałe włosy ścieniowali i rozjaśnili do platyny. Wychodząc stamtąd, zahaczyłyśmy o centrum handlowe, oraz salon piękności, piercing i tatuażystę.
Parę toreb było fajnych ciuchów, w salonie Erice zrobili sztuczne rzęsy oraz żelowe paznokcie. Plus tatuaż pod biustem i kolczyk w pępku. Ja zrobiłam sobie tatuaż na plecach oraz udzie, kolczyk w języku oraz nosie. Paznokcie miała swoje, ale pomalowane na czarno i lekko wydłużone.
W domu byłyśmy już jakoś koło 17-18. Przebrałyśmy się. Ja założyłam bluzkę w kratę oraz ćwiekowy stanik, do tego spodenki legginsy oraz koturny. Eri założyła to samo, ale z krótki spodenki.
***
Na miejscu, tym miejscem okazał się dom kuzynki Erici. Gdy weszliśmy, od razu poszliśmy do niej, dała nam towar. Usiadłam naprzeciwko Eri. Ja wciągałam, ona paliła.

Przez cały tydzień tak robiłam z nią, gdy wróciłam do szkoły. Zapoznałem się z mięśniakami oraz emo i innymi. Lekko ich popchnęłam do brania.
Pewnego dnia siedziałam na murku przed szkołą, czekając na E oraz parę innych osób. Jakaś dziewczyna albo chłopak przyprowadziły Lou.
- Elo.
- Sibil, hej.
- Dziś otwierają nowy klub Cry Ley. Idziemy wszyscy czym więcej osób tym więcej darmowych drinków. Poza tym Stefan dziś ma swój występ. - Gdy to powiedziałam, E była szczęśliwa.
Nie powiedziałam, że ja stoję za barem, bo to mój klub. Tylko nieliczni wiedzą. Wstałam i poszłam do akademika po psy, aby zawieźć je do Clausa.
***
Otworzyłam klub, wszystko było gotowe. Oraz co nieco też. Byłam ubrana w krótką spódniczkę do połowy ud oraz ćwiekowy stanik, a na to skórzaną kurtkę. Ludzie się schodzili. Gdy zauważyłam swoją paczkę, podeszli do mnie w tym Lou i jakaś jego panienka. To Kendall.
Zrobiłam wszystkim po drinku oraz sprzedawałam towar.
- Elo Kendall, kopę lat.
- Hejka, a no szmat czasu. Niezły jest ten klub, twoja własność.
- Pewnie, że moja. Jeśli dalej tańczysz. Eva może dać Ci strój, tam masz podest. - powiedziałam, po czym pokazałam gdzie stoi Eva. Pocałowała Lou i poszła.
- Skąd się znacie? - spytał Lou.
- Stare czasy. - uśmiechnęłam się i zrobiłam mu drinka.
Dali mi mikrofon, abym zapowiedziała didżeja.
- Uwaga. Uwaga. To jego pierwszy występ, bądźcie szlachetni dla niego. Przed wami "Grinixx". Zróbcie hałas! - włączyłam mikrofon i odłożyłam pod blat. Stefan zaczął grać. Ja zajęłam się swoją pracą. Ken tańczyła tak jak kiedyś. Lou był wyrwany do tańca.
Co jakiś czas siedział i pił, ja rozdawałam drinki oraz sprzedawałam towar.

Louise?

1 komentarz:

  1. Kurza twarz! Przepraszam, że jeszcze nie odpisałam na opowiadanie Leny! Dzisiaj to zrobię, obiecuję! Na 100%!

    OdpowiedzUsuń