9.04.2017

Od Chole Cd Liama

Nie rozmawiłam ponad miesiąc z Liamem tak samo jaki z Leonem i Louisem. Czułam, że to będzie jak dla mnie najlepsze wyjście, wolałam się od niego odsunąć niż dalej ciągnąć to farse. Po zakończonych zajęciach wyszłam na spacer, nie chciałam ciągle o nim myśleć jakbym coś do niego czułam prawda była taka że nic odkąd się poznaliśmy nic nigdy do niego nie czułam i nie poczuje.
Zatrzymałam się kiedy zobaczyłam siedzącego na ławce Liama,  moje serce zaczęło mocniej bić jakby zachwile miała usłyszeć najgorszą rzecz w życiu.
Gdy nasze spojrzenia się spotkały od razu odwrociłam się plecami. Muszę przestać ciągle o nim myśleć, zapomnieć o tym co się wydarzyło. Kiedy dotarłam spowrotem do budynku usiadłam na murku i włożyłam słuchawki w uszach, po czym zaczęłam przeglądać internet. Spędziłam kilka minut na szukaniu różnych rzeczy przynajmniej tak mogłam zająć myśli. Czułam na sobie czyjś wzrok kiedy wyciągnęłam słuchawki zobaczyłam Liam:
- Czy ty musisz zawsze się pojawiać na mojej drodze?!- warknął
Nie odzwałam się wstałam i po chwili namysłu powiedziałam:
- Masz rację zawsze stoje na twojej drodze. Chodzę za Tobą ciągle masz rację. A teraz z łaski swojej posłuchaj uważnie bo usłyszysz to tylko raz. We wszystkim masz rację i przepraszam już nie więcej nie zamierzam wchodzić Ci "w drogę". Z łaski swojej odchrzań się od mnie.- oznajmiłam po czym poszłam do środka akademi.
Udałam się do pokoju i wziełam się za pracę na zajęcia z pisania, wyciagnełam kartkę i zaczełam:
Jeśli tu zostałeś tutaj na dłużej muisz mieć jakiś powód. Może jest nie oczywisty jak ten świat ale jest. To oznacza że masz jakiś powód dla którego to robisz.
Schowałam ją do zeszytu po czym zabrałam się za resztę zadań i trochę za naukę jednak przerwało mi pukanie do drzwi albo raczej dobijajnie. Z lecekważyłam pukanie i wróciłam do po przedniej czynności jednak dźwięk nie cichł, wstałam i podszełam do drzwi i na cisnełam klamkę.
(Liam?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz